13 maja 2014

Wszedł do mojego serca tamtego wiosennego wieczoru, ot tak, nie ściągając butów, nie dopalając papierosa. nabrudził, nabałaganił, wprowadził istny chaos - wtedy niepewna, naciągałam rękawy swetra na dłonie, teraz chciałabym tylko, żeby zrobił to ponownie.


No i lipa.. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz