Ej,
wiesz co? Teraz, siedząc w za dużej, męskiej bluzce przed komputerem,
żując truskawkową gumę i robiąc z niej balony, gdzieś w połowie piosenki Green Day'a, zorientowałam się, że ja cię kocham. Tak zupełnie
bezpodstawnie, wbrew własnemu rozsądkowi, tak po prostu. Nieodwołalnie.
Szymon♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz